sobota, 3 grudnia 2011

W końcu gotowe...

   
      Długo zabierałam się, aczkolwiek do tej pory nieskutecznie, za drobne poprawki i remonciki w mojej toalecie. I stało się, wreszcie prawie skończone. Toaleta to takie miejsce, gdzie naprawdę niewiele  trzeba, żeby zmienić jej wygląd. No cóż, ja lubię, żeby dom naznaczony był gustem i staraniem właściciela. Lubię wchodzić do czyjegoś mieszkania i znaleźć się w świecie właściwym tylko tej jednej osobie, gdzie widać talenty i pasje mieszkańca.
Mnie od dawna podoba się kolor biały (ew. ecru) w mieszkaniu. Taki też szlif ostateczny nadałam mojemu najmniejszemu pomieszczeniu. Następna, oczywiście, będzie łazienka.
Przede wszystkim, pierwszą czynnością było przemalowanie  rzeźbionej ramy lustra, pochodzącego ze sklepu z meblami kolonialnymi. Pomysł ten okazał się być nader udany. Do tego doszły inne drobiazgi w postaci półki pod lustro z żeliwnym wspornikiem, przemalowania nogi od starej maszyny do szycia i umieszczenia jej pod umywalką, przemalowanie szkatuły i koszyka wiklinowego. Do tego dodałam parę dekoracyjnych drobiazgów. Gdzie niegdzie trochę jeszcze brakuje, ale w niedalekiej przyszłości zajmę się tym na pewno. Efekt mnie bardzo zadowolił. Na tyle, że poczyniłam plany kolejnych przemian w moim domu. Na pewno pochwalę się nimi.
Poniżej kilka zdjęć jako udokumentowanie moich owocnych działań.









2 komentarze:

  1. Przepiękna toaleta! Pomyśleć, że tak malutkie pomieszczenie można urządzić na wzór pomieszczeń z najwspanialszych magazynów!
    Ja też przerabiałam nie tak dawno łazienkę, ale nie miałam na nią dobrego pomysłu... dopiero teraz to widzę.

    Natchnęłaś mnie do zmian!

    Szkoda jedynie, że tak mało światła widać na zdjęciach. Pomieszczenie jest tak ciemne czy to kwestia aparatu?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lisanka, dziękuję Ci bardzo, to miłe, że komuś się podoba. Cieszę się, że moje "dzieło" mogło zainspirować. Ja też czerpię natchnienie z innych blogów, które są istną kopalnią pomysłów i oczywiście z magazynów.
    To małe pomieszczenie jest bardzo dobrze oświetlone, czego najlepszym dowodem jest, że właśnie tu wykonuję poranny makijaż :-).
    Niestety, nie wykorzystałam możliwości aparatu, gdyż moje możliwości w tej kwesti są na razie mierne :-(.
    Serdecznie Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń